RAHMEL

jarzomb

jo w Przasnyszu byla niezla biba i chyba najlepszy koncert jaki dalismy na tej trasce. Dzieki za organizacje Pajo i pozdrow Wirusa. w Olsztynie gralismy po Vespie (ktora wysoko podniosla poprzeczke i ciesze sie ze w ogole ludzie sie bawili ) i nie chcielismy przeciagac bo z doswiadczenia wiemy ze lepiej zeby byl niedosyt niz przesyt i znudzenie kapela. Fajnie ze wpadlo pare osob z Wielkiego Trojmiasta Kaszubskiego (pozdro). co do zimnej nocy to tez jej dlugo niezapomne, chociaz i tak z Malwa mialem lepiej niz np. Szczekacz i Barry. W Elblagu tez bylo fajnie ale stracilem glos, ktory brzmial jakbym mutacje przechodzil i piszczalem, wiec zagralismy krotko ale mysle ze tresciwie (tam tez fajna publika jest).
spadam do pracy wiec sie nie rozpisuje.

Kanar

Impreza zaczęła się w pociągu relacji Gdynia - Olsztyn. Po przejechaniu paru kilometrów i po paru piwach doszliśmy do wniosku, że poza tym że odwiedzamy nowe miasto jako fani zespołu Rahmel, damy się poznać jako bojówki drużyny piłkarskiej Komża z Łomży (O! co ja widzę - Komża Łomża jest w pierwszej lidze). W Olku pojawiliśmy się trochę szybciej niż Rahmele, więc mięliśmy czas na przeszpiegi. Przyjazd, zwinęliśmy się na przyszłe miejsce kimy (pozdro Borys!), szybka szama, parę bronxów i na koncert. Gdy weszliśmy do knajpy grała już pierwsza kapela, był niezły tłumek pod sceną który bawił się całkiem spoko. Rahmele pojawili się tuż przed Vespa, która faktycznie podniosła poprzeczkę tak, że sam Partyka miałby z nią problem Smile

. Ekipa Rumska dała radę zatrzymać sporo osób pod sceną zapodając im dobrą kaszubską muzykę Smile

. W całym rejonie tak piździło że stwierdziliśmy że darujemy sobie Elbląg i zjechaliśmy do Fanto na bro. Było grubo Smile

Klauduch

12 piw, po koncercie mam swój osobisty rekord. mam też fantastyczne pamiątki po wypadzie - melodyjny kaszel i mnóstwo nowych sztapli typu - "moje poczucie estetyki często z ciebie beczy", etymologię słowa komin itd. i było mi tak CIEPŁO!, gdy spałam Rolling Eyes

jarzomb

no jesli chodzi o nasze sztaple to na pewno niezapomniane beda: Buka idzie!!!!, Kto to jet Buka???, Zimno jak w Psiarni!!! Ty nie chcesz miec zobaczone jak ja mam wyjszle z siebie!!(czy cos w tym stylu), Ta-baka Przasnyska straszna chemia.

pioterski

A kto to jest Buka??

Klauduch

zajebiste hehe

SZCZEKACZ

NO WłAśNIE!! KTO TO JEST BUKA Question

Perwera

Buka to z muminków jest Razz

ona byuaa zua i straszyua xD

Wirus

no zajebisty koncert daliście. W Przasnyszu jak i w Działdowie. Brak słów...
Pajesia dorwał wirus... grypy. leży i kwiczy bo ma gorączkę. buka napada na nasze miasto i nie pozwala się śmiać!!!!

jarzomb

hehheeh i pic tez nie pozwala. pozdro gitu i dla paja.

SZCZEKACZ

NO JAK DLA MNIE TO BUKA BYłA, JEST I CHYBA POZOSTANIE POZYTYWNą POSTACIą Z PRZASNYSZA... Twisted Evil

MIMO NAWET TEGO żE W NOCY PRZYCHODZIłA I WSZYSTKICH ZAMRAżAłA... :rotfl: POZDRO DLA EKIPY Z PRZASNYSZA!! ACH TA-BAKA PRZASNYSKA... :smt082

KoRniszonka

pioterski

Czy to jest temat o muminkach czy o czyms zupelnie odmiennym..bo ja juz nie wiem kurwac Confused

Nacia

Kurwa, tak bardzo chcialam byc chociaz na jednym waszym koncercie, ale zatrzymala mnie robota. morał z tego taki ze jebac dorosłe zycie, prace i wszystko inne co ogranicza. teraz jestem zła. Crying or Very sad

mam nadzieje ze uda mi sie odbudowac wizerunek najwierniejszej fanki z Warszawy. mam nadzieje ze sie udało wszystko. trzymam za was kciuki Wink

jarzomb

dzieki Nacia dzieki!!! No wlasnie barry mowil ze zapowiadalas sie do Przasnysza. no coz mysle ze jeszcze nie raz bedziesz miala okazje ogladac nas w akcji. najblizszy gig w Ucho przed The Toasters, 15 marca. Zapraszamy!!!

Klauduch

gig w Ucho przed The Toasters, 15 marca - to brzmi dumnie

tobi

Nacia skrewisz na całej lini jak Cię w uchu nie będzie i zostaniesz wyrzucona z fanklubu!!!!!

jarzomb

tak i zabierzemy ci czilliderskie pompony za kare....

Nacia

aaa na koncercie będę! pomponów nie oddam Twisted Evil

dzieki.

Kanar

a propos muminków - kto wyjaśni sprawę dostaje ode mnie bro przy najbliższej okazji:

jak nazywali się tata muminka i mama muminka przed urodzeniem muminka Question

Miszelę

czy muminki-rodzice zmieniali "imiona" w zwiazku z narodzinami syna?

KoRniszonka

no w końcu nazywają się "tata i mama muminka". A jak wczesniej nie było Muminka...mądre pytanie...kurcze i jak się już dowiedziałam dlaczego nie spią w jednym łóżku to teraz kolejne nurtujące zagadnienie :/

kilka minut później:

znalazłam jedynie informacje,że po Fińsku (czyli w oryginalnej wersji) to sa nadal Moominpappa (tata muminka) i Moominmamma (mama muminka).

jarzomb

czyli zbyt duzo nam to informacji nie daje...

Klauduch · Wysłany: Czw 0:14, 08 Mar 2007 Temat postu: